Płockie elektryki z NCBR-u coraz dalej
Klapą skończył się wielki przetarg NCBR-u na opracowanie i dostawę szeregu innowacyjnych pojazdów bezemisyjnego transportu publicznego do polskich miast, w tym do Płocka.
Jak podaje portal Transport Publiczny:
w poniedziałek 10 czerwca NCBR podjął decyzję o unieważnieniu całego postępowania. Powodem jest wykluczenie z postępowania zwycięskiej i jedynej ważnej, na tym etapie, oferty Ursus Busa. Firma nie zdołała złożyć poprawnych dokumentów potwierdzających brak podstaw do wykluczenia oferty.
Ursus SA, spółka matka, od roku znajduje się w stanie restrukturyzacji z powodu trudnej sytuacji finansowej z uwagi na załamanie się sprzedaży maszyn rolniczych. Cierpi na tym też Ursus Bus, który nie podpisuje umów po zwycięskich przetargach bądź nie kończy już zdobytych kontraktów.
Przyczyną są m.in. problemy finansowe firmy, która za 2018 r. zanotowała stratę w wysokości 104,6 mln zł i była ona dwa razy większa, niż za rok 2017. Za to przychody wyniosły tylko 86,7 mln zł.
Niestety sytuacja ta oddala wizję wprowadzenia autobusów elektrycznych do Płocka oraz budowy stacji ich ładowania w ramach rządowego projektu.
Podobno Ministerstwo chce powtarzać wszystko od początku. Robi to Ministerstwo Rozwoju, więc chcą pokazać że zaprojektują coś nowocześniejszego niż jest na rynku, ….że wpłyną na “rozwój”? Chociaż tak na prawdę to chyba nikt już do końca nie wie o co w tym pomyśle chodzi. Pomysł był niby prosty, ale jak się czyta co z tego ma być to już tak prosto nie jest. Problem w tym, że żaden normalny producent nie chciał w tym uczestniczyć z powodu warunków.
A po co projektować nowy model? Jest dużo istniejących, niech zrobią po prostu przetarg na dostawę elektrycznych. Albo nawet spalinowych, taniej wyjdzie
Ten projekt już od samego początku wg mnie był skazany na porażkę. Najlepiej świadczy o tym fakt, że żaden poważny producent nie był zainteresowany tym przetargiem.