Koniec MANów NG272
28 sierpnia pogotowie techniczne KM odholowało na złomowisko ostatniego MANa NG272 o numerze 673. Pojazd wyprodukowany został w 1994 r., a w 2006 r. trafił do Płocka. W październiku 2009 r. doszło do pożaru w komorze silnika, po czym autobus został odstawiony. Do ruchu powrócił po 2 latach, w pełnym miejskim malowaniu.
Tym samym zakończyła się trwająca od 12 lat eksploatacja przegubowych autobusów spod znaku lwa. Kupiono je w 2006 r. w ilości czterech sztuk. Dwa pierwsze (#662 i #663) przyjechały w styczniu (z Fürth) i były to jednocześnie pierwsze używane autobusy w taborze (nie licząc starych Jelczy “ogórków” z lat 70-tych). Kolejne dwa (#672 i #673) dotarły we wrześniu (z Norymbergi). Ich kupno podyktowane było ówczesnymi problemami taborowymi. Miały one posłużyć jedynie kilka lat, jednak rzeczywistość zweryfikowała te plany i MANy zadomowiły się w Płocku na dobre. Choć miało to nastąpić wkrótce po dostawie, dopiero w latach 2011-2012 doczekały się przemalowania w miejskie barwy (oprócz #663, który przez większość czasu woził reklamy całopojazdowe). W momencie zakupu były to całkiem przyzwoite pojazdy, zdecydowanie bardziej zaawansowane technicznie, niż eksploatowane wówczas Jelcze i Ikarusy z podobnego rocznika. Jednak wraz z upływem lat oraz zakupami nowych i kasacjami starych autobusów, stały się one najstarszymi pojazdami w taborze, które dość mocno “podupadły na zdrowiu”. Coraz rzadziej można je było spotkać na mieście, a gdy już wyjeżdżały, często kończyło się to zjazdem awaryjnym. W marcu 2016 r. skasowany został egzemplarz #663, a w 2018 r. pozostałe trzy.