Kolizja z udziałem MANa NG272 #673
15 czerwca, ok. godz. 7:30 doszło do kolizji z udziałem MANa NG272 #673. Autobus jadący na linii 35 w kierunku Orlenu, najechał na tył samochodu osobowego, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych (z sygnalizacją świetlną) w al. Piłsudskiego za skrzyżowaniem z ul. Graniczną (przy salonie Hondy).
W MANie wgnieceniu uległy elementy przedniej ściany, a także popękała szyba.
Może coś przeoczyłem ale od czasu gdy zacząłem się interesować kolizjami z udziałem autobusów ta jest pierwsza.
Pomijam tu rozbicie autobusu o balkon budynku mieszkalnego który miał miejsce niedawno na Podolszycach.
A osobówki to każdy widzi jak jeżdżą.Tylko gaz i nagłe hamowanie a skutki uboczne tego są takie jak widać.Oczywiście zgodnie z prawem wina jest po stronie kierowcy autobusu tylko nikt nie myśli o tym jak on miał się zatrzymać żeby nie dopuścić do kolizji.Praktycznie nie miał żadnych szans.Ostrożność to druga sprawa ale jak w KM jeździć ostrożnie skoro rozkład jazdy jest tak napięty że wystarczy postać trochę na światłach i w jakimś korku i cały grafik się wali.
I to jest właśnie przyczyna tej kolizji.
Na jakiej podstawie stawia Pan takie wnioski że nie było kolizji z winy kierowcy autobusu KM? i że to wina kierowcy osobówki?
Do tej pory nie było kolizji z winy kierowcy KM.Niestety ta jest pierwsza choć tak naprawdę to ten kierowca który jechał przed tym autobusem do tego doprowadził hamując ostro przed przejściem jak to mają w zwyczaju kierowcy samochodów osobowych a kierowca autobusu nie miał żadnych możliwości zatrzymania się ale zgodnie z naszym polskim prawem to właśnie on jest winny.
Jeżeli kierowcy samochodów osobowych nie nauczą się jeździć przed autobusami i samochodami cięzarowymi takie sytuacje będą się zdarzać coraz częściej a wina jak zwykle będzie po stronie tych którzy nie mieli innego wyjścia choć nie chcieli tego ale prawo jest po stronie tych na których najechali.
Ciężko jest tu przypisać winę kierowcy choć prawo wyraźnie na to wskazuje.
A może należałoby wydłużyć nieco czas przejazdu to wtedy skutki takich kolizji były by trochę mniej kosztowne bo autobusy jechały by trochę wolniej.