Drugi używany MAN NG272
16 lutego na ulice wyjechał drugi MAN NG272, któremu przypisano numer 663. Za jeden autobus zapłacono 170 tys. zł. KM spodziewa się, że przynajmniej przez 5 lat będą one jeździć bez większych napraw, a remont silnika powinien odbyć się po ok. 1 mln. km. Podobnie jak #662, autobus otrzymał numer nad przednimi drzwiami. Możliwe, że jeszcze w tym roku przyjadą kolejne używane autobusy. Na wiosnę autobusy mają zostać przemalowane w barwy KM. [więcej na temat]
W Gazecie Wyborczej możemy przeczytać:
Mają po 11 lat, na liczniku 400 tys. km, jeszcze nawet nie zdążyły zmienić żółtych barw Norymbergi na płockie. Pierwsze dwa używane przegubowce od kilku tygodni jeżdżą po płockich drogach
To pierwsze tego typu zakupy w Komunikacji Miejskiej. Zamiast ściągać do Płocka długie, 18-metrowe autobusy za grubo ponad milion złotych, władze spółki zdecydowały się zakupić auta używane. Dwa “nowe”, niskopodłogowe (jeden stopień trzeba pokonać tylko w tylnych drzwiach) many przez 11 lat jeździły w Norymberdze. Niemcy płocczanom sprzedali je po 170 tys. zł, to kilkakrotnie taniej niż nowe auta. Są w niezłym stanie, na licznikach mają “zaledwie” 400 tys. km, przed zakupem przeszły generalny przegląd silników. – Nie stać nas na zakup tak drogich pojazdów, zdecydowaliśmy się więc na zakup używanych – mówi prezes KM Piotr Kamiński. – Cena, ich stan oraz dotychczasowa eksploatacja pokazują, że był to opłacalny interes.
Według Kamińskiego używane autobusy przynajmniej przez pięć lat będą jeździć bez żadnego poważnego remontu. – Myślę, że generalny remont silników będzie trzeba przeprowadzić dopiero przy blisko milionie kilometrów – mówi Kamiński. – Do tego czasu nie powinno być żadnych niespodzianek.
W spółce do tej pory nie zdążyli przemalować pojazdów, nadal jeżdżą w żółtych barwach norymberskiego przewoźnika. – Malowanie planujemy na wiosnę, gdy będzie lepsza pogoda – zapowiada Kamiński. – Na razie niech służą płocczanom.
W spółce zapowiadają, że jeszcze w tym roku będą chcieli zakupić kolejne używane autobusy. – Zależy nam jednak, by były w równie dobrym stanie co obecne. Dlatego szukamy dostawców głównie w Niemczech – powiedział Kamiński.