Prawie połowa autobusów z reklamą

W ostatnim czasie przybyło reklam na tyłach autobusów. To efekt największej od lat akcji reklamowej, jaką zamówił nowy sklep sieci Bricomarché, który powstał w miejscu NOMI. Reklama marketu zagościła aż na 33 autobusach: #636-640, #644-650, #658-660, #670-671, #680-681, #683, #690-691, #693-697, #700-701, #706, #708, #712-713. Odnotować również należy fakt, że nie zapomniano o numerach taborowych z tyłu, które w końcu naniesione zostały w prawidłowy sposób.

Pojawiły się też nowe reklamy Wisły Płock na autobusach #702, #716-717. Na pojazdach #651, #692, #698 reklamuje się sklep z artykułami fryzjerskimi KERN. Z kolei o kolejnej edycji festiwalu Reggaeland, który odbędzie się w lipcu informują reklamy na tyłach MANów #655-657.

Miasto Płock dołączyło do akcji „Odblask to nie obciach” m.in. poprzez oklejenie tyłów Jelczy #718-722. 1 marca w Jelczu #720, który stanął przed Ratuszem, odbyła się konferencja inaugurująca tę akcję.

Obecnie reklamę naklejoną ma 48 autobusów, co stanowi prawie połowę taboru.

Komentarze

  1. Jasne, że takie reklamy to sobie mogą być. Jedyny ich problem to trwałość – chyba już co druga reklama Brico jest przyklejona po całej długości u góry taśmą bezbarwną, co nie wygląda zbyt estetycznie… Ale z drugiej strony może lepiej tak, niż zbyt mocny klej, z którym potem odchodzi lakier z klapy.

  2. Takie tam reklamy typu klapa+szyba to se mogą być. To zdecydowanie nie to co kiedyś, kiedy oprócz najnowszych autobusów wszystko albo było w barwach poprzedniego przewoźnika, albo miało reklamę bądź podkład/resztki reklamy z opcjonalnymi śladami kleju.

Dodaj komentarz

Back to top button